piątek, 29 marca, 2024

Chwila grozy, którą ostatnio przeżyłam

Nawet przebywając w górach latem chętnie korzystamy z wodnych kąpieli, szczególnie w upalne dni. Jak wybieraliśmy się nad Jezioro Solińskie zabraliśmy ze sobą stroje kąpielowe, tak na wszelki wypadek 😉 Niestety nie udało nam się tego dnia tam popluskać. Następnego dnia znów wróciliśmy w tamte okolice. Popłynęliśmy promem na Wyspę Energetyk i tam naszą uwagę przykuła keja. Z chęcią poszliśmy pooglądać śliczne żaglówki. Okazało się, że są tam dwa baseny. Jeden płytki dla maluszków ze zjeżdżalnią i drugi głębszy. Dzieci jak zobaczyły basen to chciały się troszkę pobawić w wodzie więc pozwoliliśmy im zamoczyć stópki. Było ciepło. W trakcie wodnej zabawy Tosia pomoczyła ubranie. Jak przekopywałam  plecak w poszukiwaniu ubrań na zmianę okazało się, że nie wyciągnęłam z plecaka ich strojów kąpielowych, więc przebrałam ich i mogli już spokojnie bawić się w wodzie. Nie mieliśmy ze sobą ręczników, ale tym zupełnie się nie przejmowałam.

Wody w małym basenie nie było dużo. Stasiowi sięgała po pupę. Tosieńka doskonaliła swoja technikę pływania, Stasiek pluskał wodą na wszystkie strony i obydwoje chętnie zjeżdżali ze zjeżdżalni. Dawid zrzucił buty żeby być blisko nich. W którymś momencie jak staliśmy na górze zejścia do basenu Stasiu zaczął się podpierać raczkami o podłoże. Nie wiem co się stało stracił równowagę czy się potknął i to wystarczyło, żeby buźka zamoczyła mu się w wodzie. Najszybciej jak tylko mogłam pobiegłam go wyciągnąć z wody. Wpadam do basenu w butach, bo w tym momencie nic się nie liczyło. Chciałam jak najszybciej dotrzeć do Stasia. Dawid potem mówił, że nie potrafił mnie dogonić. Przytuliłam mojego syneczka. Dawid go oklepał. Było dobrze. Na tyle dobrze, że Staś chciał wracać do wody i dalej się bawić. Jeszcze trochę więc pobrykali w basenie. Jak wracaliśmy na prom w butach mi pluskało, a w głowie kołatały się myśli czy aby na pewno ze Stasiem wszystko w porządku. To całe zdarzenie tak szybko się działo, że nawet nie byłam pewna czy Staś zakrztusił się wodą czy nie. Pamiętałam artykuł, który czytałam na temat wtórnego utonięcia i starałam się  przypomnieć sobie jak najwięcej informacji. Jak wsiedliśmy do samochodu Staś zasnął. Tosieńka z resztą też. Cały czas sprawdzałam czy oddycha czy wszystko w porządku. Z ulgą odetchnęłam jak w końcu się obudził, i to w dobrym nastroju. Jeszcze go obserwowałam, ale już dużo spokojniejsza. Mieliśmy szczęście. A może to nie szczęście tylko po prostu szybka reakcja. Jedno jest pewne zawsze nad wodą, niezależnie czy to jest jezioro czy ogrodowy basenik, trzeba być bardzo uważnym. Szczególnie jeśli chodzi o dzieci.

Słyszeliście już o utonięciu wtórnym albo utonięciu suchym? Wiecie, że jest to realne zagrożenie, z którego niewielu rodziców zdaje sobie sprawę? A okazuje się, że rocznie na świecie notuje się ponad 1000 przypadków utonięć wtórnych i suchych u dzieci ze skutkiem śmiertelnym.

Do wtórnego utonięcia może dojść przy połknięciu nawet niewielkiej ilości wody. Woda dostaje się do układu oddechowego, drażni płuca i utrudnia oddychanie. Wtórne utonięcie spowodowane jest masywnym obrzękiem płuc, do którego dochodzi od 15 do 72 godzin od podtopienia.

W przypadku suchego utonięcia woda dociera do nosogardzieli, co prowadzi do skurczu krtaniniemożności oddychania i w efekcie zatrzymanie krążenia.

I mimo że wtórne i suche utonięcia są w Polsce bardzo rzadkie, bo następują po zachłyśnięciu się wodą słoną lub chlorowaną, to warto wiedzieć co zrobić by im zapobiec w razie potrzeby. Najlepiej zgłoś się do lekarza jeśli po zabawie w wodzie zaobserwujesz u dziecka któryś z symptomów:
– gwałtowny kaszel,
– silne znużenie, osłabienie, ospałość, skrajnego wyczerpania,
– problemy z oddychaniem, bardzo szybki oddech,
– ból w klatce piersiowej,
– objawy zaburzonego funkcjonowania mózgu: np. niewyraźna mowa, problemy z koncentracją.

Ale nie dajmy się zwariować. Korzystajmy z ciepłych dni i na potęgę pluskajmy się w wodzie zachowując przy tym odpowiednią do wieku dziecka i sytuacji uwagę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Koniecznie przeczytaj