Jak już pisałam w tekście o Wyspie Energetyk, na prom zapewniający stałą łączność lądu z wyspą trafiliśmy zupełnie przypadkiem szukając kei w Polańczyku. Jeśli nie uda Wam się trafić tam przypadkiem tak jak nam, to wybierzcie się...
Pomimo tego, że robiło się pochmurno i spadały już pojedyncze krople deszczu wybraliśmy się jeszcze, po wyprawie na Wyspę Energetyk, na punkt widokowy w Polańczyku. Po rozczarowaniu punktem widokowym na wyspie chcieliśmy zobaczyć czy może w Polańczyku...
Na Wyspę Energetyk trafiliśmy zupełnie przypadkiem. Wybieraliśmy się do Polańczyka na keje pooglądać łodzie. Zjechaliśmy nie w tym miejscu, co trzeba i trafiliśmy na prom, który kursuje pomiędzy Polańczykiem a wyspą. Oczywiście skorzystaliśmy z okazji, żeby przeżyć...