Co roku przed świętami słyszę apele, aby nie kupować dzieciom zwierzątek pod choinkę. Oczywiście chodzi o te nieprzemyślane, spontaniczne decyzje. Przed kupnem jakiegokolwiek zwierzątka trzeba się odpowiednio przygotować, dokształcić. Piszę Wam to, ponieważ sama popełniłam ten błąd spontanicznego zakupu zwierzątka, w prawdzie nie pod choinkę , ale jednak.
Od ponad roku jest znani nasz chomiczek Bo. Kupiłam go Tosieńce zamiast tyty jak szła do pierwszej klasy. Był to bardzo spontaniczny zakup. Będąc na zakupach z Tosieńką weszłyśmy do sklepu zoologicznego i wyszłyśmy z chomikiem, klatką, karmą i wszystkim co niezbędne jak zapewniała nas sprzedawczyni.
Moja niewiedza na temat chomików i tego co potrzebują była żadna, więc pani bez problemu powciskała nam rzeczy, których chciała się pozbyć ze sklepowej półki, a które okazały się zbyteczne.
Rzetelna wiedza
Kilka miesięcy temu przez przypadek trafiłam na FB na grupę chomikową. Czytając posty i informacje w niej zapisane zaczęłam się dokształcać. Otworzyły mi się oczy.
Myślałam, że nasz Bobaczek (tak do niego mówimy) ma jak u Pana Boga za piecem, a okazało się to dalekie od tego.
Nabyta wiedza spowodowała, że zmieniliśmy wiele w domku naszego chomika, który dzięki temu w końcu żył w warunkach w jakich powinien być od samego początku.
Klatka
Podstawą było kupienia odpowiednio dużej klatki i kołowrotka. Po zapoznaniu się z wieloma opiniami zdecydowaliśmy się na klatkę Alsaka o wymiarach – długość 85cm, szerokość 48,5cm i wysokość 44cm.
Dla porównania pokażę Wam jak wyglądała wcześniejsza klatka chomika.
Ta klatka miała wiele elementów, które nie były dla niego dobre;
– mała powierzchnia klatki,
– drugie piętro po którym ciężko było mu chodzić ponieważ nie miało gładkiej powierzchni,
– drabinkę i spiralę, w których mogła mu zaplątać się łapka,
– mały kołowrotek.
W tej klatce jak był domek i miseczka na karmę, to chomiczek nie miał za bardzo miejsca, żeby swobodnie się tam przemieszczać.
Kołowrotek
Kołowrotek był zdecydowanie za mały i niebezpieczny ze względu na przerwy między pręcikami. W tej klatce nawet nie było miejsca, żeby wstawić kołowrotek odpowiednio duży. Nasz Bobaczek jak był malutki, to chodził w tym kołowrotku. Z czasem chodził coraz mniej, aż w końcu mam wrażenie, ze w ogóle z niego nie korzystał. Nie widziałam też, żeby wchodził na piętro. Myślałam, że już się starzeje. Czytałam, ze chomiki żyją od roku do trzech lat. Nasz skończył rok, u nas, więc moje przypuszczenia miały swoje podłoże.
To było jednak błędne spostrzeżenie, ponieważ jak wymieniliśmy kołowrotek nasz chomiczek zaczął ponownie w nim chodzić. Kołowrotek teraz ma odpowiednią wielkość, mianowicie 21cm średnicy i odpowiednie podłoże. Przy takiej średnicy kołowrotka chomik nie wygina sobie nadmiernie kręgosłupa i nie rani sobie łapek.
Niesamowite jest to jak szybko on potrafi w tym biegać.
Poidełko
Kolejnym elementem, który wymieniliśmy to poidełko. Przy takim, jak widzicie na zdjęciu, chomik nadmiernie wykrzywia sobie kark w trakcie picia.
Teraz mamy miseczkę. Bałam się czy po roku picia z takiego poidełka będzie chciał i potrafił pić z miseczki. Niepotrzebnie się martwiłam, bez problemu przerzucił się na picie z miseczki, i tak słodko chlipie tym swoim języczkiem.
Jedzenie
Wcześniej dostawał karmę do miseczki i miał też kolby. Z kolby zrezygnowaliśmy ponieważ ziarna są przyklejanie do niej miodem bądź karmelem, co nie jest jest zdrowe dla chomika.
Dostaje też do jedzenia cukinię, ogórka, marchewkę. Wcześniej dostawał tylo karmę, kolby i sałatę według zaleceń pani ze sklepu.
Po tych zmianach widzę, że nasz chomiczek jest szczęśliwszy, a i tak zmiany i dekorowanie domku gałązkami i mostkami jeszcze przed nami.
Za każde zwierzę, które zapraszamy do domu trzeba wziąć odpowiedzialność. Chomika można kupić za 30zł, może i mniej, ale trzeba pamiętać, że nawet takie zwierzątko może zachorować i za wizytę u weterynarza zapłacimy dużo więcej niż za samo zwierzaki. Naszemu chomikowi w uchu zaczęła rosnąć jakaś narośl. Trzeba była ją usunąć. Pani weterynarz mówiła, ze chomik może nie przeżyć operacji. Byliśmy jednak dobrej myśli. Udało się. Nasz chomiczek jest zdrowy, ale trochę nasz to kosztowało. O takich rzeczach też trzeba myśleć.
Teraz przed przygarnięciem lub zakupem jakiegokolwiek zwierzęcia najpierw dogłębnie zapoznam się z tematem, aby nie narażać się na niepotrzebne zbędne wydatki i przede wszystkim, aby zwierzątko które u nas będzie od samego początku miało odpowiednie warunki.
Dopisek:
Nasz chomiczek był z nami 2 lata i 5 miesięcy.
Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ.
Polub moją stronę na Facebooku www.facebook.com/coolpaki
Zajrzyj na mój Instagram www.instagram.com/coolpaki.pl