Pierwszy raz widziałam ciasto szpinakowe jak byłam w kawiarni „Kafka”. Pamiętam, że mnie zaintrygowało swoim kolorem, ale nie miałam odwagi aby go spróbować 😉 Aż pewnego dnia mnie dopadło 😉 Zjadłam i się zakochałam w tym smaku, bo w tym pięknym zielonym kolorze zakochałam się już wcześniej. Jeśli macie ochotę poznać ten smak, to do dzieła 🙂
Składniki:
– 450g mrożonego rozdrobnionego szpinaku (waga jaką podaje producent na opakowaniu, ja ważyła po odciśnięciu wody i wyszło mi 200g )
– 1 szklanka mąki tortowej,
– 1 szklanka mąki krupczatki,
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
– 3 jajka,
– 250g cukru,
– 250ml oleju,
– 400ml śmietany 36%,
– 2 łyżeczki żelatyny,
– 2 łyżki cukru pudru bądź jeśli nie macie zwykłego cukru.
Sposób przygotowania ciasta:
– szpinak rozmrozić i odcisnąć. Ja do tego używam pieluchy tetrowej. Idealnie się sprawdza 🙂
– do miski wbić jajka, dodać cukier i zmiksować na wysokich obrotach do całkowitego rozpuszczenia się cukru, nadal miksując pomału dodawać olej,
– następnie dodać przesiane oba rodzaje mąki razem z proszkiem do pieczenia i wymieszać,
– na koniec dodać szpinak i delikatnie wymieszać,
– ciasto wykładamy do tortownicy i pieczemy w temperaturze 180st.C przez 1 godzinę.
Jak ciasto jest w piekarniku czas zrobić masę 🙂
Sposób przygotowania masy:
– śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder i rozpuszczoną w odrobinie gorącej wody żelatynę. Wkładamy oczywiście do lodówki żeby się ścięła.
Po wyciągnięciu ciasta z piekarnika czekamy aż wystygnie. Następnie odcinamy wierzch ciasta i kruszymy. Na ciasto dajemy masę i obficie posypujemy okruszkami. Lekko dociskamy żeby się dobrze trzymały.
GOTOWE! Smacznego!
Jest pyszne. U nas zaczyna się podjadanie już w momencie kruszenia ciasta 🙂
To o tym cieście Tosieńka powiedziała: To ciasto jest pyszne. Normalnie nie mogę uwierzyć, że moja mama piecze takie pyszne ciasta 🙂
