Ze względu na to, że straszny ze mnie łasuch, to kolejne słodkości z naszej kuchni 🙂 Choć biorąc pod uwagę, że mamy już wiosnę będę musiała w końcu pomyśleć o nieco lżejszym menu. Ale póki co, kto ma ochotę to podaję przepis 🙂
Składniki:
– 50 g masła
– 50 g ciemnej czekolady np. deserowej
– 250 ml mleka
– 1 łyżka cukru wanilinowego
– 1 łyżka kakao
– 2 jajka
– 1/3 szklanki cukru
– 150 g mąki pszennej
– ok. 1/3 szklanki wody gazowanej
Nadzienie:
– ok. 500 g truskawek, malin, borówek, bananów
– cukier puder
– 500 g kremowego twarogu śmietankowego
Przygotowanie:
Ciasto: Do rondelka włożyć pokrojone na kawałki masło i połamaną na kosteczki czekoladę. Wlać mleko, dodać cukier wanilinowy, wsypać kakao i na małym ogniu, ciągle mieszając, roztopić składniki, starając się nie podgrzewać za bardzo masy. Odstawić z ognia, poczekać aż wystygnie, wbić jajka i wsypać cukier, zmiksować. Następnie dodać przesianą mąkę i jeszcze raz miksować na gładkie ciasto. Do ciasta dodać wodę gazowaną i zmiksować. I można już smażyć naleśniki.
Nadzienie: W zależności od tego jakie macie owoce to kroimy (truskawki, banany) lub dajemy w całości (maliny i borówki). Twaróg śmietankowy wymieszać z cukrem pudrem. Pozostawić trochę cukru pudru do posypania.
Naleśnika smarujemy serem, dodajemy owoce i posypujemy cukrem pudrem. Pozostawić trochę cukru pudru do posypania. Smacznego 🙂
Tosia i Staś uwielbiają kuchenne atrakcje dla dzieci 🙂 Choć tym razem, szczególnie Tosienka skupiona była na wyjadaniu malinek. Może dlatego, że pojawiły się u nas po raz pierwszy od dłuższego czasu.