czwartek, 7 listopada, 2024

Ja to robię codziennie. A Ty?

Dzień za dniem, miesiąc za miesiącem, rok za rokiem. Każdego dnia wykonujemy, często bezwiednie, te same czynności,  mówimy te same słowa, odwiedzamy te same miejsca … Niektóre, czynności, słowa, miejsca są dla nas ważne i przywiązujemy do nich ogromna wagę. Inne mogą być, ale jak ich nie ma nie cierpimy z tego powodu.

Pojawiające się w rodzinie dzieci i świadomość odpowiedzialności za ich wychowanie, rozwój i szczęście wpływa na to, że bardziej zwracamy uwagę na to co mówimy, co robimy i gdzie chodzimy.

Słów, które warto mówić naszym skarbom jest wiele, ale najważniejsze z nich brzmi „Kocham Cię„. Ja mówię je codziennie przynajmniej raz. Czasami dopiero jak leżymy w łóżku, czasami kilka razy dziennie. Był moment, że jak mówiłam Tosieńce „Kocham Cię” ona odpowiadała „Mamo, przecież o tym wiem. I nie musisz mi tego mówić”. I tak mówiłam 🙂 Często słyszę w odpowiedzi „Ja Ciebie też” 🙂 Stasiu jeszcze nie potrafi mówić, dlatego najczęściej mocno go ściskam i mówię „Tak bardzo Cię kocham”. I wtedy Stasiu też mocno mnie ściska 🙂 Rozumiemy się. Nie chciałabym żeby któreś z nich poczuło się gorsze lub odrzucone, albo lepsze od drugiego, więc jak mówię „Stasiu kocham Cię”, to po chwili dodaje „Antoninko Ciebie też”, nawet jak siedzi w drugim pokoju i może tego nie słyszała, ale Staś słyszał. I zawsze mówię, te ważne sowa jak coś przeskrobią i jestem na nich zła i to widać i słychać. Potrzebuję trochę czasu żeby ochłonąć i potem tłumaczę, co było złe, i że je bardzo kocham.

I można by tak pisać o tym kochaniu bez końca, ale są też inne słowa, o których staram się pamiętać codziennie, a które są też bardzo ważne, bo wpływają na samoocenę dziecka:
– jesteś mądra,
– świetnie dałaś sobie radę,
– jestem z Ciebie dumna,
– jesteś piękna,
– moja słodkości,
– ślicznie wyglądasz,
– nie szkodzi,
– nic się nie stało,
– co wybierasz?,
– następnym razem wyjdzie Ci lepiej,
– miałaś rację.

I są i takie, które kształtują i wychowują:
– przepraszam,
– dziękuję,
– proszę,
– ale ładnie posprzątałaś,
– cieszę się, że tak świetnie bawisz się ze Stasiem,
– pyszny obiad zrobiłyśmy.

To tylko część słów, które codziennie albo często padają z moich ust. Te przytoczone mówię do Antoninki 🙂 Do Stasia zwracam się podobnie. Do tego obydwoje są wycałowani na maksa. Nie ukrywam, ze Staś jednak więcej, bo tu wchodzą jeszcze w grę jego stópeczki, stópunie, szfajuszki …. Kocham 🙂 Ty też? Choć jeszcze się zdarza, że Tosia podstawia mi też swoje 🙂

I łatwo jest pisać na temat pięknych słów i łatwo jest je mówić. Najtrudniej pokazać je w życiu codziennym. Wczoraj zaczęłam pisać ten tekst, a dzisiaj go kończę kiedy mam za sobą BARDZO trudny dzień z moimi kochanymi dziećmi. Dzisiaj oprócz kocham … było również PRZEPRASZAM.

Poprzedni artykułPunkt widokowy w Polańczyku
Następny artykułKamień Leski

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Koniecznie przeczytaj