Jestem strasznym łasuchem i dlatego zarzuciłam pieczenie ciast. No może nie całkowicie, ale nie piekę już tak często jak kiedyś. Choć przesadzam, bo aż tyle nie piekłam i jakaś super w tym nie jestem. Ale się w tym zapętliłam 😉 Jedno jest pewne lubię piec, a jeszcze bardziej lubię jeść. A że teraz mam dwie małe osóbki do pomocy, to przy okazji trochę się bawimy i trochę uczymy 😉
Jabłka z kruszonka, to jest „ciasto”, które kiedyś często robiłam, bo należny do tych, których się zepsuć nie da 😉 Poza tym jest proste, tanie, smaczne i stosunkowo szybkie 🙂 To jemu zawdzięczam fakt, że nie straciłam zbędnych kilogramów 🙁 po urodzeniu Stasia. Wtedy własnie najczęściej je robiłam i większość sama zjadałam przyozdabiając je 😉 jeszcze dodatkowo porcją bitej śmietany.
Jeśli masz ochotę spróbować, to przygotuj następujące …
Składniki:
– 1,5 kg jabłek np. renet lub innych nadających się do pieczenia,
– 90 g masła,
– 125 g mąki,
– 70 g cukru,
– szczypta soli,
– 1/2 łyżeczki cynamony – opcjonalnie.
Przygotowanie:
– piekarnik nagrzać do 170 stopni C,
– masło, mąkę, cukier i sól ugniatać tak długo aż wszystko dobrze się ze sobą połączy,
– żaroodporne naczynie wysmarować masłem,
– jabłka obrać, pokroić na ćwiartki i wykroić gniazda z pestkami. Każdą ćwiartkę jabłka pokroić na cztery cząstki i rozłożyć w naczyniu,
– jabłka oprószyć cynamonem – opcjonalnie,
– i równomiernie posypać kruszonką,
– wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec około 40 minut lub do czasu kiedy kruszonka będzie złocista.
Można też zrobić wersję de lux 😉 w małych naczyńkach żaroodpornych. I na taką się chyba przerzucę, bo mniej zjem 😉
Jak widać pomocnik był 🙂 I to gotowy zarówno do upiększania stylizacji do zdjęcia jak i do zajadania 🙂
Jest pyszne 🙂 Takie jak lubię słodkie i z chrupiąca kruszonką 🙂 Do tego gorzka czarna herbata 🙂 Może być i kawa, ale nasze ciasto zostało wyciągnięte z piekarnika około godziny 17:00 więc idealny czas na five o’clok 😉 A ja też o tej godzinie kawy już nie pijam, bo potem nocki mam zarwane 😉
To jak próbujecie? Dajcie znać czy smakowało 🙂
O! Proste i z uwielbianą kruszonką. Na pewno zrobię w najbliższym czasie, już mi ślinka cieknie, bo uwielbiam wszelkie jabłecznikowe twory.
Miałam okazję kosztować 🙂 Pyyycha 🙂