poniedziałek, 25 września, 2023

Jak bardzo kochasz siebie i swoją rodzinę?

Trudno mi sobie wyobrazić inną odpowiedź na pytanie „Jak bardzo kochasz siebie i swoją rodzinę?” niż BARDZO kocham. Jak zapytam „Co jesteś gotowa dla niej zrobić?”, pewnie usłyszę odpowiedź „Wszystko”. To szczególnie my mamy stawiamy dzieci i rodzinę na pierwszym miejscu, same siebie pozostawiając na szarym końcu. Nie mamy dla siebie czasu, nie dbamy tak o siebie jak wcześniej. Cóż nie da się ukryć, czas, który kiedyś miałyśmy tylko dla siebie, potem dla siebie i męża, teraz musimy dzielić jeszcze na dziecko, dwójkę dzieci, bądź więcej. Podziwiam mamy, które mają więcej niż dwójkę. Sama mam dwójkę i wiem ile pracy jest przy tych maluchach, a co dopiero przy większej gromadce. Choć podobno im więcej tym łatwiej 😉 Czy to prawda? Nie wiem. Ale ja przecież nie o tym chciałam pisać 😉

Niestety tak jest, że dzieci chorują. Przeżywamy to bardzo niezależnie od tego czy jest to zwykły, ale jednak bardzo uciążliwy, katar czy jakaś poważniejsza choroba. Jesteśmy wtedy w stanie poruszyć niebo i ziemię, żeby tylko ulżyć dziecku. A zastanawiałaś się co będzie jak Ty się rozchorujesz? Będziesz mieć katar, przeziębienie, to i tak pewnie wszystko ogarniesz. Gorzej już może być przy grypie. Potrafi totalnie rozłożyć, nawet mamę. Ostatnio sama tego doznałam. Ale to nic pozbierasz się po dwóch, trzech dniach. Gorzej jest jeśli rozchorujesz się na coś poważniejszego i okaże się, że mogłaś tego uniknąć, bądź uniknąć powikłań poprzez wcześniejsze wykrycie wykonując proste badania profilaktyczne.

Pisząc ten tekst chcę Cię zachęcić mamo do dbania nie tylko o swój wygląd ale też o swoje zdrowie. Wiem, że nie jest to łatwe. Zawsze jest pełno wymówek: a bo nie mam czasu, bo praca, dom, dzieci, a przecież dobrze się czuję.

Wierz mi nie zajmuje to wiele czasu. Sama właśnie zrobiłam takie badania.  W internecie znajdziecie wiele artykułów na temat tego jakie badania powinno się wykonać po trzydziestym, czterdziestym, … roku życia. Można i z tego skorzystać i zrobić te badania na własną rękę. Ja udałam się jednak do lekarza pierwszego kontaktu i poprosiłam o skierowanie na te badania, które uważa, że powinnam wykonać w moim wieku. U mnie na szczęście wszystko jest dobrze 🙂

Poza podstawowymi badaniami laboratoryjnymi krwi i moczu, które warto wykonać co trzy lata,  nie zapomnij o wizycie u stomatologa –  raz na pół roku oraz ginekologa – raz w roku.

Najłatwiej to chyba jest z ginekologiem, szczególnie jak jesteś w ciąży lub niedawno urodziłaś. Z dentystą też raczej nie mamy problemu, bo tutaj od razu widać zaniedbania. Najtrudniej zrobić pozostałe badania tym bardziej, że lekarze niechętnie wypisują skierowania jeśli na coś się nie uskarżamy. Ale nie odpuszczaj, zadbaj o siebie. Zadbaj o przyszłość swojej rodziny. Pomyśl o tych wszystkich pięknych chwilach, które jeszcze razem spędzicie, o zabawach i wygłupach z dziećmi, o uśmiechu rysującym się na ich twarzach. Znajdź motywację i przy okazji pomyśl, żeby na  badania profilaktyczne wysłać też swojego męża 🙂

 

 

 

9 KOMENTARZE

  1. Ja badam się regularnie.
    Nie mam dzieci ale też trudno znaleźć na to czas.
    Aktualnie leżę z chusteczkami w obu dziurkach od nosa.
    Alergia mnie wykańcza.
    Dlaczego?
    Bo jesienią przegapiłam wizytę u alergologa !!! :-/
    Nie leczona alergia prowadzi do innych chorób – to sobie powtarzam żeby wreszcie umówić się ponownie na wizytę.
    Twój wpis na blogu jest dla mnie motywacją :-*

  2. Z ciążą to prawda. Zawsze obawiałam się częstych wizyt u lekarzy będąc w tym stanie, ale kiedy już zaszłam w ciążę zaczęłam czekać z niecierpliwością na każdą wizytę. Żeby się dowiedzieć czy wszystko w porządku, żeby zobaczyć, czasem usłyszeć maluszka. A później właśnie tak się dzieje, że odkładamy w nieskończoność. Najlepszą zachętą do zadbania o siebie jest życie dla naszych dzieci w zdrowiu i przekazanie im aby również w dorosłym życiu zadbały o siebie.

  3. Zgadzam się w 100%. Zazwyczaj mówi się o dbaniu o siebie właśnie w kontekście wyglądu, urody czy też ubioru – a przecież zdrowie jest tysiąc razy ważniejsze. Ja akurat z konieczności badam się regularnie (zwłaszcza ginekologicznie i endokrynologicznie) – i jestem zmuszona stale trzymać rękę na pulsie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Koniecznie przeczytaj