Myślisz, że nie lubisz matematyki? Książka „Matematyka jest wszędzie. Rodzinne przygody z matematyką” pokaże Tobie i Twojej rodzinie, że matematyka jest wszędzie, w codziennym życiu, w kulturze i w przyrodzie, i nawet jak nie chcesz, to i tak z niej korzystasz.
Książka ta udowodni Ci, że dziecko może zrozumieć matematykę jeśli tylko przedstawi się ją w przyjemny i zrozumiały sposób. To my rodzice, nie zdając sobie z tego sprawy, jako pierwsi zapoznajemy dzieci z matematyką.
Dziecko jest otwarte na wiedzę i dociekliwe. Na pewnym etapie swego rozwoju zadaje setki razy pytanie „Dlaczego?”. Możesz je zbagatelizować i wyśmiać dziecko, ale wtedy zablokujesz jego chęć poznawania czegokolwiek, a możesz wykorzystać tę jego ciekawość, aby przekazać mu sporą dawkę wiedzy.
Posłużę się tutaj przykładem z książki „Dlaczego domy mają proste ściany?”.
Jak dorosły może poprowadzić rozmowę?
– „Co to za dziwne pytanie?” – dziecko najprawdopodobniej zawstydzi się i wycofa.
– „Domy muszą mieć proste ściany, bo w domach są mieszkania” – może dziecko pomyśli nad tym, jak łączą się te dwa fakty, może nie. Może zada kolejne pytanie, np.: „A jak to jest z biurowcami, przecież tam nie ma mieszkań?”.
– „A jak myślisz? Co by było, gdyby domy miały krzywe ściany?”- dziecko automatycznie uruchomi swój mózg do myślenia. Coś przyjdzie dziecku na myśl na pewno, może samo zacznie spekulować, szukać możliwości wytłumaczenia pewnie zada kolejne pytania.
– „Super temat. Najpierw spróbuj zbudować różne konstrukcje, z różnych materiałów. Potem poszukamy odpowiedzi. Ciekawe do jakich dojdziemy wniosków” – odpowiedź wzorcowo wspierająca rozwój.
Przytoczyłam tutaj tylko kilka możliwych odpowiedzi. W książce znajdziecie ich więcej.
„Zakazuje się zakazywania”
Maja Kramer
Aby dzieci miały otwarty umysł i chętnie poszukiwały odpowiedzi my dorośli musimy przestrzegać pewnych reguł:
– Nie zabraniaj!
– Ne przeszkadzaj!
– Nie pouczaj!
– Nie narzucaj!
– Nie ograniczaj!
– Nie poganiaj!
– Nie dawaj gotowych odpowiedzi!
– Nie podawaj rozwiązań!
– Nie wtłaczaj w schemat!
– NIE PORÓWNUJ DZIECKA Z INNYMI!
– Nie oceniaj!
– Nie krytykuj!
Wiem, że nie zawsze to jest łatwe.
Jakie tematy znajdują się w książce?
Badania naukowe, czyli jak odkrywać świat
Powiedzenie mówi „Nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi”. Czasami, każdy naukowiec to potwierdzi, najgłupsze pytania otwierają drogę do wynalazków, odkryć, do zrozumienia tematu.
Pytania, ciekawość i chęć znalezienia odpowiedzi, to podstawa dociekaniu i odkrywaniu.
Bryły, czyli praktyczne ćwiczenia z wyobraźni
Czy babka z piasku jest bryłą? W pełni, czyli na 100%. Ale jaka jest bryłą? To zależy od kształtu wiaderka czy foremki, bo te są różne.
Bryły otaczają nas wszędzie. A czy istnieje idealna bryła? Odpowiedź znajdziecie w książce.
„Platon wierzył, że istnieje idealna kula. Jedynym jej modelem jest bańka mydlana”
Hugo Steinhaus
Ciężar i objętość, czyli praktyczne miary wszystkich rzeczy, które ważą i zajmują miejsce
„Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.”
Konfucjusz
Cyfry i liczby – litery i słowa matematyki
Czas, czyli jak matematyk bezbłędnie sama się odmierza
Gry, zabawy i żarty – ciekawe rozrywki matematyczne
Bogactwo gier jest olbrzymie. Pamiętaj, grając, ćwiczysz komórki mózgowe, połączenia między neuronami same się mnożą, a ty się doskonalisz.
Język, czyli matematyka w języku codziennym i literaturze
Kąty i trójkąty, czyli nie wszystko jest proste
Konstrukcje, budowa i remont, matematyka i doświadczenie
Kształty, czyli co jest podobne, do czego i dlaczego
Kuchnia, domowe laboratorium matematyczne
Lina, czyli jak po sznurku, ale skąd i dokąd
Logika, bez niej ani rusz (chociaż niejeden próbuje)
Mniejsze, większe, równe? Czy wszystko da się porównać?
Moda, czyli sztuka, geometria i harmonia
Muzyka, czyli piękne brzmienie matematyki w czasie
Natura, pierwotny dowód na istnienie matematyki
Któż nie zrywa kwiatów nie zrywa płatków? Robimy to wszyscy i odliczmy kocha, lubi, szanuje … A może spojrzeć na płatki inaczej – matematycznie. Ciąg Fibonacciego sprawdza się też w liczbie płatków. Na przykład: irysy mają 3 płatki, kwiaty jabłoni – 5, ostróżki – 8, złocień polny – 13, cykoria – 21, stokrotki – 34, astry – 55 lub 89 płatków. Czyż to nie liczby w ciągu Fibonacciego?
A co ma kalafior wspólnego z matematyką?
Numery, czyli cyfry na co dzień
Optyka i iluzja, czyli jak patrzymy na świat i jak go widzimy
Pieniądze, zakupy, okazje, czyli praktyczne ćwiczenia z matematyki
Podróż, czyli matematyka w drodze, na wakacjach, na wycieczce
Samo planowanie wyjazdu jest matematyką:
– Jak daleko jedziemy?
– Jaką trasę wybieramy?
– Jakim środkiem transportu?
– Ile będzie trwałą podróż?
– O której godzinie dojedziemy na miejsce?
W takcie długiej podróży można wykorzystać matematyczne zabawy, na przykłąd:
– liczenie czerwonych samochodów, krów, ciężarówek
– szukanie najwyższych drzew, najdłuższych aut
– dodawanie w pamięci cyfr z tablic rejestracyjnych mijanych samochodów,
– wyszukiwanie znanych kształtów
Pomiary – klucz odgadnięcia świata
Prawdopodobieństwo, czyli co jest jak dalece możliwe i jak bardzo
Procenty, czyli ile czegoś w czymś
Proporcja, podziały, estetyka, czyli szczegóły robią różnicę
Równoważność, czyli co jest czemu równe
Sport, czyli szybciej, wyżej, silniej
Sztuka – inspiracja, natchnienie i … praktyczne patenty
Statystyka, czyli pomoc w wyciąganiu wniosków
Wymiary i współrzędne, czyli jak zorientować się w przestrzeni
Zbiory, czyli co z czym łączyć (i po co)
Zero, nieskończoność, liczby ujemne – wyzwania dla wyobraźni
Książka totalnie mnie zaskoczyła. O niektórych rzeczach wiedziałam, o wielu nie wiedziałam, a nawet jak wiedziałam, to nigdy nie rozpatrywałam ich pod kątem matematyki. „Matematyka, jest wszędzie. Rodzinne przygody z matematyką”, to idealny podręcznik do zachłyśnięcia się matematyką i do pokazania dzieciom, że matematyka nie jest trudna, a jest ciekawa.
Książka jest dystrybuowana za darmo na stronie mjakmatematyka.pl – do 16 czerwca lub do wyczerpania zapasów.
Matematykę trzeba oswajać od pieluchy, bo potem jest płacz i zgrzytanie zębów…
No…zaskoczyłaś mnie tą matematyką, że jest wszędzie, bo wygląda na to, że faktycznie jest. I teraz będę o tym myśleć cały dzień i na, co nie spojrzę to będę podciągać pod Twój wpis…:)
Matematyka temat rzeka. Żona uczy matematyki i prowadzi bloga matematycznego, mogę was zanudzić matematycznymi rozmowami. Jedno ejst pewne, dzieci lubią matematykę, zmieniają swoje nastawienie przez rodziców, którzy przenoszą swoje lęki związane z tym przedmiotem.
To prawda, matematyka czai się wszędzie. Moja córka to zdecydowana humanistka, ale cały czas jej tłumaczę, że warto dać szansę królowej nauk.
Ja mam to szczęście, że moje jeszcze-5-letnie dziecko od urodzenia uwielbia cyfry, liczby, liczenie. Także jakos tak podskórnie czuję, że będzie dobrze w tym temacie. A wpis super! Taki oryginalny, niesztampowy. Dzięki wielkie. Będę synkom co chwilę pokazywać i udowadniać, że…matematyka jest wszędzie 🙂
Bardzo mnie zaintrygował Twój wpis Asiu…z niecierpliwością czekam już na książkę, którą chętnie będę czytać z Julcią. 🙂
ta książka to skarbnica różnych niesamowitych pomysłów na praktyczną i fascynującą naukę 🙂 tak lubimy
Matematyka chyba wielu osobom spędza sen z powiek 😉