Kolejne słodkości na blogu, a to wszystko dlatego, że po zrobieniu faworków zostały mi białka. Można je wykorzystać w różny sposób. U mnie padło miedzy innymi na kokosanki. Uwielbiam kokos, a kokos w kokosankach, które samemu się zrobi smakuje jeszcze lepiej.
Przepis na kokosanki, co jest ważne dla mnie, jest prosty i szybki.
Składniki:
– 200g wiórków kokosowych
– 50g masła
– 2 białka
– 120g cukru
Sposób przygotowania:
– Masło roztop w garnku. Dodaj wiórki kokosowe i wymieszaj. Odstaw do ostygnięcia.
– Białka ubij na sztywną pianę. Kolejno, dalej ubijając, dodawaj stopniowo cukier.
– Ubite białka wymieszaj delikatnie łyżką z zimnym kokosem.
– Wykładaj łyżeczką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, pozostawiając odstępy między ciasteczkami.
– Piecz w nagrzanym piekarniku, jedną blachę po drugiej, około 15 minut na złoty kolor w temperaturze 180°C.
Pyszne, pyszne i jeszcze raz pyszne. Nawet nie wiem kiedy zniknęły. Ostatniego musiałam dzielić na pół między Antoninkę i Stasia, bo była o niego kłótnia. A następnego dnia Dawid mówi „Dzisiaj też zrób kokosanki”. Zrobiłam.
Białka, to też oczywiście bezy. Je również robiłam chociaż ja zdecydowanie wolę kokosanki 🙂