Myśl o chłodniejszych, deszczowych dniach pobudza moje szare komórki 🙂 Zastanawiam się co nowego mogę zrobić z moimi kochanymi Kołpaczątkami 🙂 Jak zorganizować im wolny czas, żeby połączyć zabawę z nauką, rozwojem. Zawsze pozostają sprawdzone zabawki: lalki, klocki, autka … Ale jak tylko mam taką możliwość, to korzystam z nowych pomysłów, zabawek czy zajęć. I tym razem wybór padł na piaskowe obrazki 🙂 Tego dnia w domu było pełno piasku, i to wcale nie przyniesionego w butach z piaskownicy 😉
Nasz zestaw (są rożne opcje do wyboru) „Piaskowe obrazki” zawierał:
– dwa szablony A5 na sztywnej tekturze,
– 10 torebek piasku, który jest drobny i nie brudzi, w rożnych kolorach (żółty, czerwony, pomarańczowy, brązowy, zielony, biały, czarny, niebieski, turkusowy oraz fioletowy),
– drewniany patyczek ułatwiający odrywanie poszczególnych elementów obrazka,
– oraz instrukcję wykonania.
Antoninka i Staś za pomocą właśnie takiego zestawu tworzyli własne, kolorowe obrazki 🙂 Obydwoje mieli na obrazku ślicznego pieska z serduszkiem w pyszczku. Tosieńka swój obrazek wykonała całkowicie sama 🙂 Jest to bardzo proste:
– za pomocą drewnianego patyczka odkleja się element obrazka,
– kolorowym piaskiem posypuje lepką powierzchnię,
– a nadmiar piasku się strząsa.
I tak do momentu ukończenia obrazka, tzn. pięknego dzieła sztuki 🙂
Stasiowi „troszkę” pomagałam 😉 Co z resztą widać w efekcie końcowym. Obrazek Antoninki jest baaardzo kolorowy, a Stasia z racji mojej pomocy dość zachowawczy w kolorach, ponieważ podglądałam przykładową kolorystykę tego obrazka umieszczonego na pudełku. Choć w którymś momencie to i tak nie miało większego znaczenia, bo Tosieńka wszystkie kolory wymieszała. A potem mnie pyta „Dlaczego Staśka piesek jest taki bury?”. No i w efekcie zapomnieliśmy zrobić pieskowi piękne tło.
Atrakcja dla dzieci udana 🙂
„Piaskowe obrazki”, to fascynująca zabawa, która:
– pobudza wyobraźnię dziecka,
– poprawia koordynację ruchową,
– uczy kreatywnego zastosowania kolorów,
– zwiększa samoocenę dziecka. Zawsze jej wykonanie daje wspaniały efekt 🙂
– jest to wspaniała zabawa dla całej rodziny. Następnym razem muszę pamiętać, żeby i dla mnie nie zabrakło obrazka 😉
I kochani jest to Produkt Polski 🙂
Bardzo ładne te obrazki 😀
Wow! To jest świetne ! Tak na prawdę to wogole nie wiedzialam ze cos takiego jest 🙂
Super! Muszę sprzedać ten pomysł w szkole myślę, że przedszkolaki były by wniebowzięte 😀
Gdybym miała małe dziecko na pewno zaglądałabym tutaj. Gdybym pracowała w przedszkolu-zaglądalabym tutaj. Swietne zdjęcia. Kupa pomysłów. Dobra robota!
Nigdy nie widziałam czegoś takiego.
Wydaje się niezła zabawa, ale nie wiem czy moi dwaj „niecierpliwcy” nie porozrzucali by wszystkiego zanim by coś stworzyli 😉
Super, super i jeszcze raz super! Poszukuję inspiracji na prezent dla pięciolatki – coraz bardziej skłaniam się do takiego zestawu „do kolorowania”. Świetna sprawa! 🙂
Nie słyszałam o tym nigdy, muszę poszukać, bo to może być bardzo fajna zabawa dla mojego czterolatka 🙂
Na pewno będzie. Tosieńka miała cztery lata jak się tym bawiliśmy 🙂