Pamiętacie ten czas jak byliście dziećmi? Zapewne tak. Jeśli czytacie ten tekst, to prawdopodobnie sami już jesteście rodzicami. Zdarza wam się czasami porównywać własne dzieciństwo z dzieciństwem waszego dziecka? Jak wypada to porównanie? Znam wiele osób, które powiedzą, że ich dzieciństwo było lepsze, choć nie mieli tylu zabawek, ubrań, nie jeździli na zagraniczne wycieczki, i nie mieli dostępu do internetu. Natomiast mieli czas na zabawy na podwórku, biegali umorusani, a wakacje spędzali u dziadków. Ich rodzice nie byli tak zapracowani i zabiegani, mimo tego, że nie było wielu udogodnień techniki, które dzisiaj ułatwiają nam życie.
Dzisiejsze realia
Dzisiaj możemy mieć WSZYSTKO. Mamy dostęp do tego co oferuje nam świat. Możemy z tego korzystać. I to jest super. Jednak czy to powoduje, że dzieciństwo naszych dzieci jest lepsze, szczęśliwsze? W pewnym sensie tak, jeśli tylko zachowamy równowagę w tym co dajemy dziecku. A dać możemy rzeczy dla niego cenne na przykład zabawki, hulajnogę czy rower, ale też coś bezcennego, nasz czas.
Jak długo trwa zainteresowanie dziecka nową zabawką? Miesiąc, tydzień, a czasami dzień. Często dziecko szybko zaczyna nudzić nowa zabawka dlatego też bywa, że rodzice chowają je i po jakimś czasie wyciągają ponownie. Dziecko wtedy chętniej po nią sięga i znów się nią bawi.
Bywa, że więcej czasu rodzice spędzają na kupnie nowej zabawki, która i tak za jakiś czas wyląduje w kącie, niż na zabawie z dzieckiem. Wydaje się to niedorzeczne, ale jeśli założymy, ze trzeba wybrać się do sklepu, pochodzić po nim w poszukiwaniu konkretnej zabawki, bądź porozglądać się za czymś ciekawym, lub nawet poszukać czegoś w internecie, to zajmie to więcej niż kilka minut.
A statystycznie zaledwie kilka minut dziennie rodzice poświęcają dziecku czas. Niemożliwe, pomyślisz. A jednak, ponieważ nie wlicza się w to czasu, w którym przebywamy obok dziecka, na przykład w trakcie gotowania obiadu, sprzątania mieszkania albo rozmawiania przez telefon. Chodzi o czas, który spędzamy z dzieckiem w sposób czynny, angażując się się razem we wspólne działania: układanie klocków, malowanie, granie w gry planszowe. To co robicie nie jest ważne, ważne jest to, że robicie to razem.
Ile czasu poświęcać dziecku?
Psychologowie twierdzą, że dziecku w wieku przedszkolnym wystarczy poświęcić jedynie pół godziny dziennie. To niewiele, prawda? Jest tylko jedna istotna kwestia, przez te pół godziny powinnyśmy być całkowicie do dyspozycji dziecka.
Wiem, że te pół godzinny czasami może być ciężko wygospodarować. Szczególnie jak wracając z pracy trzeba odebrać dziecko z przedszkola, szybko podjechać do domu aby coś zjeść, albo zajadając kanapkę w samochodzie pędzić od razu na dodatkowe zajęcia. Po powrocie do domu marzymy o zanurzeniu się w fotelu z kubkiem herbaty. Jednak zamiast tego robimy kolację, szykujemy kąpiel i tulimy dziecko do snu walcząc z opadającymi ze zmęczenia powiekami.
Zastanów się jednak czy warto wygospodarować każdego dnia te pół godziny, a może przynajmniej piętnaście minut? Ja myślę, że tak, choć wymaga to wysiłku i organizacji siebie w czasie. Wiem jednak, że wtedy zbuduję relację z dziećmi. Za kilka lat moje dzieci zapomną jakie miały zabawki, a nasze więzi przetrwają i będą coraz mocniejsze.
Korzyści
Jakby się tak zastanowić, to chodzimy do pracy, staramy się tam, pracujemy jak najlepiej. Dzięki temu może awansujemy, albo dostaniemy podwyżkę. Podobnie jest jak zakładasz własną firmę, rozwijasz ją, budujesz relacje z klientami, starasz się, żeby wszystko było jak najlepsze. Czy zatem nie warto też wysilić się, żeby zbudować więź z dzieckiem? Tym bardziej, że nie chodzi tutaj o skrupulatne trzymanie się czasu tylko o jakość tego czasu. Wykorzystajmy go na maksa. Korzyści jakie daje wspólnie spędzony czas są niewymierne:
1/ Lepsze relacje z dzieckiem, które docenisz od razu, albo za kilka, a może dopiero kilkanaście lat.
2/ Zwiększenie poczucia bezpieczeństwa dziecka.
3/ Dziecko nie będzie tak często zabiegało o twoje zainteresowanie, nie będzie ci przeszkadzało w trakcie rozmowy telefonicznej, nie będzie cię odrywało od innych obowiązków.
Czy warto?
Są rzeczy na zmianę, których nie mamy wpływu, ale jeśli możemy zyskać tak wiele za tak niewiele, to czy niewarto spróbować?
Pamiętaj nie ma idealnych rodziców i nie ma idealnych dzieci, ale rodzicielstwo nie polega na podejściu „Jakim mnie Panie Boże stworzyłeś, takim mnie masz”. Masz wpływ na to jakim rodzicem jesteś!
Ja próbuję. I wiem, że nie zawsze mi się udaje tak jakbym chciała, ale nieustannie się uczę jak być lepsza mamą.
Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ.
Polub moją stronę na Facebooku www.facebook.com/coolpaki
Zajrzyj na mój Instagram www.instagram.com/coolpaki.pl
Ja jestem jeszcze na wychowawczym i dla mnie pół godziny to niezbędne minimum. Ale rzeczywiście ciężko zrobić tak, by nic nam przez ten czas nie przeszkodziło w skupieniu na dziecku
Najważniejsze, żeby każdego dnia znaleźć czas TYLKO dla dziecka. Bez telefonu, telewizora itp. To te chwilę zostają na zawsze w pamięci.
To prawda 🙂
Przyznam, że jeszcze nie dokonywałam porównań mojego dzieciństwa i dzieciństwa moich dzieci, może dlatego, że żyliśmy w zupełnie innych ustrojowych rzeczywistościach, a jednak o silne rodzinne więzy zawsze się dbało, przede wszystkim jakość, nie ilość.
Idealną mamą nie jestem, ale chcę być najlepszą dla swoich synów. Mam czas dla siebie, mam czas dla dzieci. Wspominam swoje dzieciństwo i naprawdę uważam, że tamte czasy to było coś wspaniałego 🙂 nawet relacje koleżeńskie wyglądały inaczej. Już nie mogę doczekać się, kiedy moje dzieci będą na tyle duże aby opowiedzieć im o zabawach z mojego dzieciństwa i pobaeic się w nie z nimi :). Jest ich cała masa 🙂
Zleci ten czas bardzo szybko. Fajną mama jesteś 🙂
Czas to najlepsze, co możemy dać dziecku 🙂 Trudno jest wygospodarować czas poświęcony tylko maluchowi, ale warto 🙂 syn sam mnie strofuje, żeby odłożyć telefon i bawić się z nim 🙂
To tylko dowód na to,że tego czasu potrzebuje. Tak jak wszystkie dzieci.
Dzieci przeważnie odzwierciedlają nas swoim zachowaniem, zawsze warto się rozwijać jako rodzic
Dzięki za ten wpis, za niedługo zostanę mamą i już się szykuję na ten czas. Te pół godziny, to niby tak niewiele, ale wiem ile czasu przecieka przez palce na inne aktywności. Mam nadzieję nie nawalić 😉
Jestem pewna, że będziesz cudowna mama. Już masz dobre podejście 🙂
A ja uważam, ze z dzieckiem można spędzić o wiele więcej czasu. Jestem mamą, pracuję trzy dni w tygodniu, ale te trzy dni nie ma mnie w domu po 13-14 godzin, muszę wstać o 2:30 i wracam około 17, uczę sie zaocznie w weekendy, ciągne dwa kierunki na raz więc zajęcia mam raczej co tydzień. A jednak spędzam z moją dwuletnią córką tyle czasu ile się da! Bo moje obowiązki zamieniamy we wspólną zabawę, pozwalam jej na samodzielność i pomoc mamie, nawet kiedy mam przez to dwa razy więcej sprzątania. Razem wieszamy pranie, Zoska nawet uwielbia wyciągać je z pralki, razem gotujemy obiad czy przygotowujemy kolację, w kazdej tej chwili z nią rozmawiam, dzięki czemu tez zaczęła szybciutko mówić. A jesli mamy ochotę po prostu polezec na podlodze i pooglądać ulubioną książeczkę – kto by się w takim czasie przejmował praniem czy szykowaniem wspanialej kolacji? 😉 Raz na jakiś czas mozna przecież zjeść parówki 🙂 Pozdrawiam wszystkie mamy, pamietajcie -dzieci to wasz skarb. W kazdej chwili mozna poświęcić im uwagę.
To jest najpiękniejszy czas spędzony z dzieckiem. Miło czytać takie słowa kiedy dookoła słyszy się, że się nie da, że trzeba mieć czas dla siebie.